Robert Pawłowski - spółki komunalne są potrzebne

Pawłowski Robert, RPK, RPK Partner Fot. Archiwum własne
Pawłowski Robert, RPK, RPK Partner

W Złotoryi od dwóch lat mamy dwie spółki komunalne: Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne i RPK Partner.

Historia kołem się toczy 

Przed 1993 rokiem  funkcjonowało Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W 1993 roku  Przedsiębiorstwo zostało podzielone na dwie odrębne spółki. Pierwsza Oczyszczalnia  Miejska zajęła się gospodarką wodno-ściekową, wywozem nieczystości stałych i płynnych, remontami dróg i mostów. Druga, Spółka Mieszkania Komunalne zarządzała gminnym  zasobem mieszkaniowym. W 1996 roku spółka Oczyszczalnia Miejska zmieniła nazwę na  Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne sp. z.o.o. W 1999 roku połączono spółki RPK i  Mieszkania Komunalne. Po niespełna dwudziestu latach nastąpił ponowny rozdział.

Spółka komunalna jest specyficzną spółką, ponieważ realizuje zadania własne gminy czyli niekoniecznie jest nastawiona na zysk. Ma wytwarzać niezbędne dla mieszkańców usługi po niezbyt wysokich cenach.

Właścicielem 100% udziałów obu złotoryjskich spółek jest Gmina, którą reprezentuje burmistrz. O tym jak wygląda nadzór właścicielski nad spółkami komunalnymi w Złotoryi  rozmawialiśmy z burmistrzem Robertem Pawłowskim.

Czy spółki komunalne są potrzebne? 

Na pięć gmin w powiecie złotoryjskim tylko dwie gminy realizują usługi komunalne za pomocą spółek prawa handlowego. Nie liczymy Zagrodna, gdzie spółka gminna zajmuje się usługami turystycznymi.  Czy uważa Pan, że spółki komunalne są potrzebne?

Spółki komunalne są potrzebne. W długim okresie miasto wygrywa na tym, że ma własną spółkę komunalną. Czasami może się wydawać, że spółka komunalna świadczy usługi drożej niż podmiot zewnętrzny. Przykładem są śmieci. Były przedsiębiorstwa, które chciały wejść na rynek i zaniżały ceny. Nasza spółka nie miałaby szans wygrać w przetargach. Co wtedy zrobić z jej majątkiem?  Po dwóch, trzech latach przedsiębiorstwo zewnętrzne podnosi cenę, a my już nie mamy własnej spółki.

Teraz podnosi cenę RPK, szczególnie za ścieki. Czy w przyszłości ceny ścieków będą rosły tak dynamicznie jak obecnie?

Wiele czynników wpływa na cenę usług. Koszty pracownicze, koszty eksploatacji urządzeń, energii i prowadzonych inwestycji. Podajmy prosty przykład jak amortyzacja 40 milionowej inwestycji wpływa na cenę ścieków.  Przypuśćmy, że inwestycja na oczyszczalni będzie amortyzowana w ciągu 20 lat. To jest 40 milionów przez 20 lat czyli 2 miliony złotych amortyzacji rocznie. Jeżeli podzielimy to przez milion metrów sześciennych ścieków , to otrzymamy dwa złote na metr sześcienny rocznie tylko z tytułu amortyzacji.

W ubiegłym roku RPK wykazało stratę. Czy mieszkańcy za to zapłacą?  

W tamtym roku mieliśmy stratę związana z jednorazowym odpisem rzeczy, za którą mieszkańcy przez dwadzieścia lat płacili a nie były już użytkowane. Do tego doszły niezamortyzowane do końca, zdemontowane urządzenia na oczyszczalni i zrobiła się strata. Wynik operacyjny był na plusie.

Czy mieszkańcy za to zapłacą? Jeżeli ma pani swoją firmę, która wykazuje straty, to kto za to płaci? Gdyby spółka nie przewidywała, że w najbliższej przyszłości będzie inwestować ,to może lecieć na stracie i co jakiś czas wołać do miasta: dajcie pieniądze na pokrycie straty albo będziemy to finansować z amortyzacji. Straty można z amortyzacji finansować. Może być tak, że wynik będzie ujemny ale amortyzacja będzie na takim poziomie, że pieniądze będą i firma nie straci płynności finansowej. Tak niektórzy robią. Natomiast w momencie kiedy spółka musi pokazać wynik finansowy, choćby dla banku, który udziela kredytu, to niestety musi mieć przychody. My tak naprawdę, inwestycję którą zrobiliśmy dzisiaj za  około 40 milionów, powinniśmy w części sfinansować z amortyzacji. Unia sfinansowała około 63%. Resztę RPK z własnych środków i z pożyczek. Niestety ,żeby je spłacać, musi mieć przychody z usług.

RPK Partner też się przydaje

Jak jest z drugą spółką?

Ta druga  zajmuje się wspólnotami. Zdania są podzielone czy gmina powinna zajmować się wspólnotami czy nie? Swego czasu nawet NIK kwestionował czy gminy powinny zajmować się wspólnotami, bo wykracza to poza zadania własne gminy. Od sierpnia furtka  już jest otwarta.  

Czy ma Pan jakieś cele zarządcze dla tej spółki?

Oczywiście że są. Od listopada będzie nowy prezes, który ma postawione zadania. Przede wszystkim spółka  musi być konkurencyjna na rynku i sama się finansować. 

Mamy jeszcze dosyć dużo substancji komunalnej. Niechętnie widzimy, gdy nasze mieszkania  komunalne trafiają do obcych zarządców. Rodzi to wiele komplikacji, poczynając od tego, że musimy czasem więcej zapłacić.  Mieliśmy taki przypadek, gdy w naszym mieszkaniu  komunalnym wysiadła wentylacja. Zarządca stawiał swoje warunki co do odbudowy tej wentylacji. Przez zimę mieszkanie było nieogrzewane. W przypadku RPK Partner mamy prostą drogę, jest łatwiej. W przypadku tej spółki trzeba mieć też w polu widzenia to, że  nie ma  ona majątku, nie musi mieć środków na inwestycje. Praktycznie żyje z  bieżącej działalności.

Pańskie oko konia tuczy

Jak realizuje Pan nadzór właścicielski nad spółkami?

Bieżącą działalnością, bieżącymi kontaktami  z RPK partner i RPK zajmuje się Wydział Mienia. Co miesiąc, osobiście, uczestniczę w posiedzeniu Rady Nadzorczej RPK. Przed każdym posiedzeniem dostaję dokumenty. Sprawdzam jaki jest wynik, czy coś się poprawiło czy coś się pogorszyło. Na posiedzeniach Rady Nadzorczej analizowany jest wynik finansowy. Rozpatrywane są kwestie cen usług, czy jest drogo czy tanio i w jakim kierunku mają iść inwestycje. 

W drugiej spółce RPK Partner posiedzenia Rady Nadzorczej odbywają się raz na pół roku. Nie ma potrzeby częściej .Wynik finansowy jest bardzo prosty i przejrzysty. Czasami pojawiają się inne rzeczy, które trafiają rykoszetem. Na przykład interwencje mieszkańców, którzy mają jakiś  problem na styku RPK Partner. Wtedy rozwiązujemy go i na tym polega nadzór właścicielski.

Rada nadzorcza RPK składa się z 4 członków jest od lat w niezmienionym składzie  i pan ich nie zmienił.

Nie zmieniłem, ponieważ uważam, że są to fachowcy o dużym doświadczeniu. Mamy dwóch ludzi, którzy zajmowali się spółkami komunalnymi i dwóch prezesów z KGHM. Są to ludzie, którzy znają się na rzeczy.

Zadaniem właściciela jest udzielanie absolutorium organom spółek. Czy zdarzyło się panu nie udzielić absolutorium?

Nie było podstaw.

Czy istnieją regulaminy wynagradzania organów spółek?

Są reguły, są ustalone widełki-  od liczby zatrudnionych w spółce, od przychodów spółki. O wysokość pensji zarządu wnioskuje Rada Nadzorcza. Ja albo się przychylam albo oddalam, tak samo w przypadku nagród.

Dziękujemy za rozmowę.

Podstawowe informacje

Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunalne

RPK Partner









To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.