Zakazy nie są skuteczne!
Na Komisji Bezpieczeństwa, Zdrowia i Spraw Społecznych Burmistrz argumentował w sprawie ograniczenia godzin zakupu alkoholu:
Kto z państwa między 22 a 6 kupował kiedyś alkohol? Miał taką nieodpartą potrzebę ,aby w tym czasie kupić alkohol? Umówmy się, że większość ludzi kiedy kupuje alkohol, to robi to w sposób planowy, a jeżeli tego nie robi i kupuje właśnie w tych godzinach to dlaczego to robi?
Nie musimy tego przyjmować. Jest to trochę prowokacja z naszej strony. Nie wywieram żadnej na państwa presji. Zastanówmy się czy coś jest na rzeczy?
Radna Barbara Zwierzyńska - Doskocz miała inne zdanie:
Ja nie boję się epitetów. Czasami trzeba podejmować trudne decyzje, nie patrząc na odbiór społeczny. Wczoraj usilnie próbowałam wyszukać w Internecie gminy, w których takie rozwiązanie przyniosłoby jakieś efekty i nie jest to tylko Lwówek, który się z tego wycofał, ale wiele dużych miast. Nie znalazłam takiego, w którym ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu przyniosłoby zamierzony skutek czyli spadek. Pan Burmistrz powiedział, że główna sprzedaż alkoholu odbywa się w marketach. Jeżeli jest w marketach, a my po 22 odbierzemy Asowi , Delikatesom, Stacji Benzynowej możliwość sprzedaży tego alkoholu, to tak naprawdę uderzymy w 5 czy 6 podmiotów gospodarczych, które i tak fajnie, że przy tych marketach jeszcze żyją. Taksówkarze będą mieli co robić, bo pewnie skrzynka z wódką będzie na wyposażeniu każdej taksówki. Ja się wahałam. Problem jest, ja go absolutnie nie neguję. Powinniśmy robić jak najwięcej w kierunku profilaktyki i zmiany zachowań ludzi. Nikt nigdy trwałej zmiany nie wymusił zakazem.
Zmiana nawyku picia lub nie , wynika ze zmiany postawy , a nie z niedostępności. To będą mistrzostwa świata jak wydymać system i ten alkohol sobie zorganizować. Źle się też poczułam jak było mówione, o tym czy to wypada czy nie wypada kupować alkohol po 22. Nie wierzę w to, żebyśmy czyjekolwiek, zwłaszcza osób uzależnionych zachowania zmienili, wprowadzając zakaz. To nie jest sposób na profilaktykę.
Na sesji 12 radnych było przeciwko wprowadzeniu zakazu, 2 za (Józef Banaszek, Barbara Listwan) i jeden się wstrzymał (Antonowicz Leszek).