O samorządowych gazetach słów kilka...
Na XXII - sławnej zresztą- sesji Rady Gminy Złotoryja radny Kunecki powiedział właśnie słów kilka o dystrybucji i zawartości gazetki wydawanej przez Urząd Gminy Zagrodno pod dumnie brzmiącym tytułem "Zagrodowe Wieści".
Sesja na pewno przejdzie do historii i to nie tylko w Zagrodnie, ale także w całym powiecie. Sam fakt , że nagranie ma już 1,7 tys. wyświetleń, świadczy o dużym zainteresowaniu. Kiedy kurz bitewny opadnie, napiszemy o jej przebiegu, ponieważ byłyśmy na sesji i udzieliło nam się to, czego, być może, nie widać na nagraniu: ogromne emocje i determinacja , nie tylko jak pisze na e-legnickie pani wójt- grupki radnych, ale wielu mieszkańców Zagrodna. Byli tam sołtysi , było kilka petycji w obronie pani doktor, była petycja w obronie pani dyrektor, brakowało tylko głównej zainteresowanej- podobno przebywała na urlopie. Zresztą cały urząd pracował tylko do 14.30 i nikt nie mógł odpowiedzieć na pytania i interpelacje radnych.
Wydawane przez samorząd gazety, gazetki, strony nie od dziś bulwersują obrońców demokracji. Nigdy nie są bezstronne, a często stronnicze. Zwykły obywatel myśli tak: gazetę wydaje się z moich podatków, a ja kompletnie nie mam wpływu na jej kształt.Bywa, że burmistrz, wójt, prezydent, wykupuje miejsce na portalu i w sposób iście demokratyczny nakazuje zablokowanie komentarzy. Może uważa, że jak czegoś nie widać, to tego nie ma?
Na sławetnej sesji radny Bartosz Kunecki powiedział między innymi:
Gazetka w Uniejowicach została rozdana dość niechlujnie. Mieszkańcy wstali rano, wyszli na swoje podwórka, a gazetki leżały na samym środku. Po całonocnej ulewie rozmoczone i rozrzucone. Pozostałe wisiały pozawieszane w reklamówkach foliowych na skrzynkach pocztowych , wiatr to rozniósł po wszystkich polach i drogach. Proszę państwa już jedną walkę o ochronę środowiska przegraliśmy (śmiech zgromadzonych). Dlatego bardzo proszę osoby , które roznoszą te gazetki, żeby zostało to zrobione rzetelnie.
I jeszcze jedna sprawa: Moim zdaniem powinniśmy się w tej gazetce chwalić tym, co się dzieje, opisywać nasz region, wszystko co gmina jest w stanie zrobić i co zrobiła, a nie szykanować i na pierwszych stronach wyrzucać wszystkie brudy, jakie tylko są możliwe i obrażać radnych. Dla mnie jest to totalnie niezrozumiałe i powiem tylko jedno: zanim zaczniemy szukać błędów u innych, zobaczmy swoje.Osoba, która rzuca błotem, nie może mieć czystych rąk.
Pani wójt w artykule na portalu e-legnickie powiedziała: " Ale cóż, jacy rewolucjoniści, taka i rewolucja". Cóż - w odniesieniu do gminnej gazetki analogia nasuwa się sama.......