Na stres biofeedback

Droga do Złotoryi Fot. Archiwum własne
Droga do Złotoryi

Żyjemy w epoce stresu – to powszechnie podzielane przekonanie, wbrew pozorom dość optymistyczne. Wiara w istnienie epoki stresu to również przeświadczenie, że życie naszych przodków było spokojniejsze i że nadejdą lepsze czasy. Jednak stres był zawsze obecny w doświadczeniu człowieka. Może to nie życie jest trudniejsze, tylko my jesteśmy słabsi?

Stres nie jest niczym złym, żadną straszną, niebezpieczną sytuacją, którą należałoby unikać. Jest procesem nieodłącznie związanym z życiem i działaniem człowieka. Bez względu na to, co robimy, zawsze stawiani jesteśmy wobec wymagań, by wykonywać określone działania lub przystosowywać się do zmiennych warunków. Dlatego to, że odczuwamy stres w pewnych sytuacjach, że doświadczamy różnego rodzaju napięć, jest zjawiskiem naturalnym; nieodłącznym elementem życia każdego człowieka. Ważne jest natomiast to, na ile potrafimy radzić sobie z odczuwalnymi napięciami, jaki jest ich wpływ na jakość naszego funkcjonowania.

Radzenie sobie ze stresem jest zadaniem tak ważnym jak dbanie o swoje zdrowie. Wśród wielu sposobów
przeciwdziałania psychosomatycznym skutkom stresów bardzo skuteczne są treningi relaksacyjne. Często w nauczaniu relaksu stosowane są urządzenia, które stanowią bardzo pomocny element wzmacniania i przekazywania informacji o reakcjach płynących z naszego organizmu. Dzięki nim można zobaczyć zmiany   w czasie rzeczywistym. Na przykład urządzenie IOM mierzy jednocześnie: tętno, siłę impulsu, zmienność rytmu serca, przewodność skóry. Dzięki tym informacjom można określić poziom stresu. Jeśli jesteś niespokojny, czujnik wykryje rosnącą dominację współczulnego układu nerwowego. Natomiast jeśli jesteś spokojny i zrelaksowany, czujnik wskazuje aktywację Twojego przywspółczulnego układu nerwowego.

Wędrując po bajecznie kolorowych i przesyconych specyficznym,nieco wschodnim klimatem planszach gry, stosujesz trzy rodzaje ćwiczeń bazujących na biofeedbacku: ćwiczenia oddechowe, relaksacyjne, “energetyzujące”, pobudzające układ nerwowy. Można rozpocząć od łatwego ćwiczenia oddechowego: żonglowanie piłeczkami. Twoim zadaniem jest wprawienie w ruch trzech kolorowych piłeczek. Co dzieje się w organizmie podczas tego ćwiczenia? Szybkie dostarczenie dużych ilości tlenu radykalnie poprawia ukrwienie wszystkich organów wewnętrznych, w tym przede wszystkim mózgu, który stabilizuje się w stosunkowo szybkim rytmie (tzw. rytm low beta) W tym stanie jesteśmy gotowi do działania, mózg nastawia się na odbieranie i przetwarzanie informacji napływających przez zmysły od otaczającego nas świata. Zwiększony zrzut dopaminy w centralnym układzie nerwowym i w mięśniu sercowym ( to nie pomyłka – jeśli chcesz poczytaj o “ekstazie długodystansowca”) dzięki czemu jesteśmy w dobrym humorze, nastawieni optymistycznie do świata i własnych możliwości; można nazwać ten stan spokojną gotowością. Chyba nieźle jak na kilka minut niewielkiego wysiłku, prawda?

„Automatyczne sterowanie”, które opanujesz podczas treningów może pomóc w sytuacji, gdy stres destrukcyjnie wpływa na Twoje funkcjonowanie. W tym przypadku, należy podjąć wyuczone czynności. Kiedy czujesz, że wali Ci serce, drżą ręce, w gardle robi się sucho, a sytuacja na to pozwala (np. nie musimy publicznie zabierać głosu), można zastosować techniki biofeedbacku. Wsłuchujemy się w rytm walącego serca i liczymy uderzenia w tempie wolniejszym niż jego uderzenia, starając się w ten sposób zwolnić tętno.





To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.