Plac zabaw przy SP3 -never-ending story!

plac zabaw Fot. Kajetan Kukla
plac zabaw

Pisano wiele razy, zwracano uwagę na problem tysiąc razy, nic nie skutkuje!

Plac miejski przy ulicy Tuwima jest wiosną , jesienią, a szczególnie latem jedynym miejscem, na którym dzieci w cieniu drzew bezpiecznie mogą się pobawić.

Niestety, problem ten nigdy nie zainteresował zarządzających , mimo że pisano o tym  już kilkakrotnie. Czy naprawdę to taki wielki ciężar dla gminy zrobić porządne ogrodzenie i bramkę, żeby zwierzęta nie załatwiały na nim potrzeb fizjologicznych? Przecież plac służy nie tylko uczniom z SP 3 , ale także innym dzieciakom, które przychodzą tam z rodzicami.

Nie można pograć w piłkę, bo co chwilę wylatuje na ulicę, nie można pobawić się w piaskownicy, bo strach przed odchodami, lepiej nie biegać, bo wszędzie wystające konary i wertepy oraz zdewastowana siatka z niebezpiecznie odstającymi drutami.

Smutne jest , że przez wiele, wiele lat ktoś nie pomyślał , jakie to dla dzieciaków ważne i fajne miejsce. Ostatnio nawet na jednym z portali społecznościowych rozgorzała dyskusja na ten temat i tylko dziwić się można, kiedy czyta się takie komentarze:

"Przecież ta dziura w ogrodzeniu zawsze służyła temu, aby dzieciaki szybciej przechodziły na parking do rodziców. Sama się nie zrobiła. Chyba wstyd za tych którym się nudziło, a nie znowu za obecnie żądzących"

Nigdy żadne dziecko nie przeskakiwało przez siatkę. Jest ona byle jak zrobiona i dlatego się rozpada. Dodatkowo jest niebezpieczna i urąga wszelkim przepisom bhp. Tak napisać mógł tylko ktoś, kto nie ma o tym pojęcia.

Szkoda, że przy wielu deklaracjach o ważnej roli edukacji w naszym mieście, nie ma miejsca na to, aby wykonać mały ruch i doprowadzić to miejsce do porządku.

Już w 2012 roku Rada Miejska debatowała nad koniecznością ogrodzenia tego placu! 


To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.