Czy szpital zniknie? Radni zadecydują!

Szpital w Złotryi Fot. Archiwum własne
Szpital w Złotryi

Związki Zawodowe działające w Szpitalu im. Andrzeja Wolańczyka w Złotoryi informują wszystkich Radnych miast i gmin z terenu Powiatu Złotoryjskiego, że koszmar łączenia naszego szpitala z legnicką placówką powrócił. Pan Starosta Józef Sudoł oznajmił nam decyzję o łączeniu szpitali na zebraniu z kadrą kierowniczą szpitala i związkami zawodowymi działającymi w szpitalu.

Od czasu przejęcia szpitala przez powiat, pracownicy nie mogą pracować spokojnie ponieważ, co chwilę pojawiają się próby likwidowania lub przekształcania naszej placówki. W 2003 roku przeszliśmy 3 miesięczną likwidację i gdyby nie została ze względów proceduralnych cofnięta szpitala już by dawno nie było.

W 2008 roku była propozycja łączenia naszej placówki z legnickim szpitalem i gdyby nie „akcja ratowania szpitala” przeprowadzona przez związkowców i pracowników, legnicki szpital dawno by nas wchłonął, doprowadził do powolnej likwidacji i skończylibyśmy jak szpital w Chojnowie. Mieszkańcy Chojnowa i okolic bardzo żałują, że pozwolili na likwidację szpitala.

Pan Starosta uważa, że połączenie szpitali byłoby dobrym rozwiązaniem dla obu stron. My jako związkowcy i pracownicy jesteśmy odmiennego zdania. Tak naprawdę skorzystałby na łączeniu szpital legnicki, przejmując wszystkie oddziały specjalistyczne wraz z kontraktami a to pozbawi naszych pacjentów łatwego dostępu do specjalistów i oddziałów szpitalnych tj: neurologicznego, chirurgicznego, laryngologicznego, pediatrycznego. Miałby być zlikwidowany blok operacyjny co skutkuje przeniesieniem także oddziału ginekologiczno-położniczego oraz neonatologicznego do Legnicy.

W tej chwili dostanie się do lekarza specjalisty graniczy z cudem, a co będzie jeżeli takie usługi będzie świadczyć na naszym terenie tylko szpital legnicki ( a nie ma co liczyć na zwiększenie kontraktów)?.

Panu Staroście marzy się, że jak przeniesie oddziały specjalistyczne do Legnicy to w naszym szpitalu zwiększy ilość łóżek długoterminowej opieki. Bardzo nam przykro, ale nie liczcie Państwo na takie rozwiązanie, ponieważ NFZ nie zwiększy kontraktu na taką opiekę, a wśród zainteresowanych zmniejszył się popyt na oddawanie bliskich pod opiekę (względy finansowe ). Znamy przypadek przejęcia mniejszego szpitala przez drugi większy gdzie po trzech latach powolnej śmierci mniejszy szpital został wystawiony na licytację.

Musimy wspomnieć też o zagrożeniu utraty pracy przez pracowników. W szpitalu legnickim jest przerost zatrudnienia – przynajmniej w niektórych działach. Wiadomym jest, że aby zmniejszyć zatrudnienie na stanowiskach pozostaną pracownicy legnickiego szpitala, a nasi nie zostaną tam przyjęci. Stwierdzenie Pana Starosty, że przejdą na emerytury, zbulwersowało pracowników ponieważ wszyscy, którzy mogli przejść na emerytury ze względów restrukturyzacyjnych już przeszli, a zostali tylko ci co w tej chwili mogą liczyć tylko na zasiłek przedemerytalny ( nie wydaje nam się że jest to w porządku wobec ludzi którzy solidnie z poświęceniem pracowali dla szpitala przez cztery lata bez podwyżki pensji, zawieszając fundusz socjalny, rezygnując z przysługujących im świadczeń pracowniczych).

Jednym z argumentów Pana Starosty był fakt, że szpital jest zadłużony, lecz my wiemy, że to tylko wymówka ponieważ chciano nas przekształcać gdy mieliśmy o wiele lepszą sytuację finansową. Według Pana Starosty szpital powinien przynosić zyski lecz żeby osiągać zyski przy takich kontraktach musielibyśmy wprowadzić selekcję pacjentów na opłacalnych i nieopłacalnych ( oczywiście tych drugich powinniśmy wystawiać za drzwi ). Ciekawe jak zachował by się niejeden z Was gdyby tym nieopłacalnym był członek Waszej rodziny.

Jesteśmy po to aby leczyć ludzi i dlatego w naszym szpitalu leczymy ludzi, a o tym, że leczymy wszystkich wymagających leczenia świadczy fakt wysokości kwoty nadwykonań ( nadwykonania- pieniądze nie zapłacone przez NFZ za wykonaną usługę ). Nieprawdą jest, że szpital się zadłużył z powodu tzw. złego gospodarowania. Aby uzyskać kontrakt z NFZ jako jednostka musimy spełniać warunki narzucone przez NFZ, a więc musi być zapewniona opieka medyczna polegająca na : posiadaniu odpowiednich pomieszczeń, posiadaniu odpowiednich urządzeń medycznych w celu wykonywania usługi, zatrudnienie odpowiedniego personelu, który tą usługę będzie wykonywać. Wymogi są zaostrzane z roku na rok i aby otrzymać kontrakt i być konkurencyjnym wobec innych placówek służby zdrowia musieliśmy dokonać wielu inwestycji.

Aby uzyskać pieniądze na modernizację i wyposażenie w sprzęt medyczny uczestniczyliśmy w trzech programach unijnych, które zakończyły się sukcesem. Nie odbyło się to bez nakładów z naszej strony – nic nie ma za darmo, żeby się rozwijać trzeba też zainwestować. Aby utrzymać oddział neurologiczny została otworzona pracownia TK. Na dniach zostanie otwarta sala intensywnego nadzoru ( opieka nad pacjentem po operacji) z pieniędzy pochodzących z Fundacji Polska Miedź. Wchodząc do szpitala wizualnie wszyscy widzą pozytywne zmiany. Aby uzyskać oszczędności wynikające z mniejszego zapotrzebowania na ogrzanie obiektu oraz wytwarzanie ciepłej wody, wchodzimy w projekt wykonania termomodernizacji oraz montażu solarów słonecznych. Dzięki temu zmieni się wygląd zewnętrzny szpitala.

Jeżeli połączymy się ze szpitalem legnickim przypuszczamy, że połowa działań, które wykonaliśmy z trudem i wielkim zaangażowaniem pracowników pójdzie na marne, bo po co TK bez oddziału neurologicznego, po co sala intensywnej terapii bez bloku operacyjnego. Cały sprzęt zakupiony za pozyskane przez szpital środki unijne taki jak: aparaty do znieczulenia ogólnego, respiratory, kardiomonitory,defibrylatory, stoły operacyjne, lampy operacyjne przejmie Legnica przejmując blok operacyjny i blok porodowy.
Jeżeli starostwo miało plany łączenia tych dwóch jednostek dlaczego pozwoliło na inwestowanie przez szpital pieniędzy w coś co nie będzie miało prawa bytu.

Szpital legnicki pomimo znacznej pomocy finansowej ze strony Urzędu Marszałkowskiego jest bardzo zadłużony. Nie możemy zrozumieć dlaczego dwa minusy mają dać plus?. Naszym zdaniem istnieją inne możliwości poprawy sytuacji szpitala, które pozwolą zachować dotychczasową strukturę szpitala np.:

  • włączenie do struktur szpitala Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego,
  • połączenie z Zakładem Aktywności Zawodowej w Świerzawie.

W roku 2008 jako związki i pracownicy mogliśmy interweniować ze skutkiem. Obecnie prawo się zmieniło i starania pracowników w sprawie nie łączenia szpitali są bezskuteczne. Potwierdzeniem są wyroki sądowe, które uznają, że ustawa o samorządzie daje możliwość dysponowania swoim majątkiem na rzecz innych podmiotów. Odrzucane są także argumenty, że przy podejmowaniu uchwały nie uwzględniono sprzeciwu związków zawodowych czy Opinii Rady Społecznej.

Wobec powyższego wszystko zależy od decyzji Radnych. Jako związkowcy i pracownicy apelujemy do Was nie pozwólcie aby Wasi wyborcy zostali pozbawieni dostępu do naszego szpitala oraz lekarzy specjalistów. Czym dłuższy dojazd do szpitala tym większy problem dla chorego a wiąże się to nie tylko z wydatkiem na dojazd- czasem odległość do szpitala decyduje o życiu pacjenta. Jako związkowcy boimy się także, że niemała grupa naszych pracowników powiększy stan bezrobocia w powiecie.

Związki Zawodowe działające w Szpitalu im. Andrzeja Wolańczyka w Złotoryi

To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.