Szok na złotoryjskim PSZOK-u!

PSZOK Złotoryja Fot. Archiwum własne
PSZOK Złotoryja

Wczoraj rano miało miejsce zdarzenie, o którym piszemy, żeby pokazać, jak nie powinno być. Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych służy mieszkańcom Złotoryi do wywozu śmieci o dużych gabarytach oraz wszystkich, które nie mieszczą się w wyznaczonych koszach.

W sobotę rano pod PSZOK podjechał radny Maciejewski samochodem ze śmieciami. Nie zdążył nawet powiedzieć dzień dobry , kiedy z krzykiem zaatakował go pracownik. Używając nieparlamentarnych słów wykrzykiwał, że pan Paweł nie jest mieszkańcem Złotoryi i nie ma prawa przywożenia śmieci. Zażądał dowodu osobistego (do czego miał prawo), gdyby używał innego tonu i zachowywał się grzeczniej. Zdziwiony radny próbował uspokajać rozjuszonego pracownika, ale ten nie reagował. Wylegitymował się dowodem osobistym i został wpuszczony na PSZOK. Ciekawe co zrobiłby pracownik RPK, gdyby radny miał nowy dowód, w którym nie ma adresu zameldowania?

Ponieważ pracownik cały czas okazywał niezadowolenie i niegrzecznie się odzywał, radny zadzwonił do prezesa RPK i poprosił o interwencję. Paweł Macuga obiecał, że przyjedzie i porozmawia z pracownikiem. Przyznał, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.

Dla nas jednakże pozostaje interesujące skąd taka agresywna postawa, właściwie bez przyczyny? Czy dlatego, że była to sobota i  pracownik był zmęczony całym tygodniem pracy?

Dysponujemy nagraniem z całego zajścia i zdjęciem samochodu, którym porusza się pracownik RPK. Nie zamieszczamy ich z uwagi na ochronę danych osobowych.


tekst

To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.