Petardy-trauma dla zwierząt!

zwierzęta Fot. Archiwum własne
zwierzęta

Kolejny raz nie możemy się nadziwić skąd w niektórych ten pęd do straszenia fajerwerkami ludzi i zwierząt.

Niektórzy dręczenie rozpoczynają już koło 19.00. Jak najęci odpalają kolejne petardy, strasząc ludzi, zwierzęta i budząc małe dzieci. Trudno zrozumieć, co kieruje dorosłymi ludźmi, żeby nie licząc się z nikim i niczym, zabawiać się strzelającymi świecidełkami. Nie wspominając o tym, że potem idą do domu, pozostawiając po sobie bałagan.

Najgorsze jest to, że na petardy przygotować się nie da. Wybuchają znienacka i niespodziewanie. Dzieci płaczą, przerażone zwierzęta chowają się gdzie mogą, a czasem wybiegają na ulicę i wpadają pod samochód. Ale co tam- grunt to dobra zabawa i chwila adrenaliny.

Nie ma solidnych badań na temat tego, dlaczego niektórych tak emocjonuje huk petard. Neuropsychologowie twierdzą, iż prawdopodobnie ów pociąg wynika z chęci zaznania kontrolowanego strachu i produkcji adrenaliny. Doktor Daniel Glaser z londyńskiej Science Gallery uważa, iż w petardach i fajerwerkach ludzi ekscytuje oczekiwanie na wybuch oraz odmienność bodźców słuchowo-wzrokowych od tego, z czym mają do czynienia na co dzień.

No cóż- przykre, że nie potrafią sobie znaleźć innych źródeł adrenaliny. Trudno też doszukać się jakichkolwiek argumentów za. Przeciw za to jest ich wiele: petardy straszą zwierzęta, dzieci i ludzi starszych, wypalone kawałki leżą tygodniami na ulicach, a nieostrożność można przypłacić poważnym kalectwem.

Tłumaczenie , różne akcje i prośby nie wpływają na świadomość ludzi. Więc, jak zwykle u nas, pomóc może tylko zakaz.\

Źródło: https://spidersweb.pl/2020/12/dlaczego-lubimy-petardy-felieton.html

To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.