Radny Jan Kotylak o koncepcji funkcjonowania oświaty gminnej

Z informacji, którą otrzymałem wynika, że konieczne są wielotysięczne nakłady w obiektach, co do których tak naprawdę nie wiemy, czy będą funkcjonowały. Ponieważ obecnie są tam zajęcia i dzieci, musimy zapewnić odpowiedni stan techniczny i bezpieczeństwo.

Pytanie jest takie: czy w budżecie gminy na przyszły rok będą przewidziane środki na inwestycje, które tutaj zostały wymienione: remont dachów, wymiany centralnego ogrzewania w jednej, drugiej i trzeciej szkole i czy ewentualnie tego typu wydatki byłyby uzasadnione w sytuacji gdy: w SP w Olszanicy jest 15 uczniów, w filii w Radziechowie jest 10, w Brochocinie jest 9, w zerówkach odpowiednio : 21,16 i 21. Wyliczyłem więc , że średnio na jedną filię jest 5,2 i 5,3 ucznia na oddział.

Pojawia się więc pytanie: czy w tej sytuacji uzasadnione będzie wydatkowanie kilkuset tysięcy złotych na wymianę instalacji i remont budynków w tego typu placówkach?

Ja już zgłaszałem pomysły, w jakim kierunku powinniśmy zmierzać. Oczywiście, traktowałem to zawsze jak pomysł, który będzie realizowany w ciągu kilku lat, ale rok minął, a myśmy w tym kierunku żadnego ruchu nie wykonali.

Prawdę mówiąc, to  nie widzę uzasadnienia na remontowanie budynków oświatowych po to, żeby utrzymywać w nich kilku uczniów.

Stwierdzenie radnego Kotylaka wydaje się rozsądne i przemyślane pod względem ekonomicznym. Ciekawe, co o tym myślą mieszkańcy Gminy Zagrodno?