Z pamiętnika złotoryjskiego kierowcy!

światła
światła

Korki na światłach przy ulicy Staszica to złotoryjska codzienność. Zmiana ma miejsce tylko wtedy, gdy sygnalizacja nie działa.

Strach pomyśleć,co będzie się działo, gdy rozpocznie się budowa ronda. Wtedy przejechanie przez miasto  stanie się nie lada wyczynem.

Kilka dni temu światła z jakiegoś powodu zepsuły się. Ruch był płynny, nikt nie uległ wypadkowi, nie było stłuczki , ani kolizji. Potracenia pieszych zdarzały się  z różnych przyczyn, ale w całkiem  innych miejscach. Kierowcy zachowywali się, można powiedzieć, wzorowo. Być może uszczęśliwieni, że nie muszą po parę minut tkwić w korku.Wzajemnie ustępowali sobie miejsca i wykazywali się doskonałą znajomością przepisów. Piesi przyzwyczajeni do czekania, też zachowywali daleko idącą ostrożność.

Porozmawialiśmy z kilkoma złotoryjskimi kierowcami . Nie wszystko, co powiedzieli nadaje się do zacytowania, ale jedno zdanie powtarzało się bardzo często. Wypowiadane było przez niektórych żartobliwie, a przez innych ironicznie lub złośliwie:  "Szkoda, że te światła tak rzadko się psują!"

To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.