Sylwester- noc grozy dla zwierząt!

Niektórzy (nie wiadomo dlaczego) muszą uzewnętrznić swoją radość z nadchodzącego roku, odpalając jak największą ilość sztucznych ogni.

Niestety takie rozrywki często kończą się źle, żeby nie powiedzieć -tragicznie. Są zakałą dla zwierząt domowych i bezdomnych. Niektóre miasta, wskutek apelu organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, zrezygnowały z tej noworocznej atrakcji, mając na uwadze dobro naszych mniejszych braci.

Do takich miast nie należy niestety Złotoryja i okoliczne wioski. Amatorzy sylwestrowej rozrywki straszyli ludzi i męczyli zwierzęta już od 20! Po co! O ile można zrozumieć( z trudem) odpalanie petard o 24.00, o tyle trudno pojąć po co ludzie robią to kilka godzin wcześniej?  Długodystansowcy bawią się w ten sposób jeszcze dzisiaj.

Zakaz używania wyrobów pirotechnicznych nie dotyczy 31 grudnia i 1 stycznia. Nie do wszystkich docierają argumenty, że dla zwierząt to gehenna, a dla niektórych ostatnia noc w życiu: ptaki rozbijają się o drzewa, fasady budynków, a jeszcze inne umierają na zawał. Dotyczy to nie tylko fajerwerków, ale także petard, rzucanych w wielkiej ilości gdzie popadnie w całym mieście. Te wybuchy to dla zwierząt niewyobrażalny stres. Przestraszone potrafią uciekać na oślep i gubią się.


Dobry byłby całkowity zakaz, ale jeszcze milej byłoby, gdyby niektórzy włączyli w Sylwestra myślenie i pomyśleli nie tylko o sobie... Możliwe?

To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.