Prowizorki są najtrwalsze!
To sprawa sprzed dwóch lat, dotyczy ulic: Szczęśliwej, Wilczej i Mieszka I. To była obietnica przedwyborcza, asfalt koło nas był robiony dwa dni przed wyborami - powiedział nam radny Paweł Maciejewski
Pierwszy etap skończył się na wylaniu asfaltu przy ulicy Szczęśliwej, Wilczej i Mieszka I. To jest jedna warstwa, która zaraz się rozpadnie, jak będzie zima. Niezbędna jest szybko druga warstwa, żeby nie zmarnować pieniędzy i efektu. W ramach remontu ulic obiecali też wymienić krawężniki i chodniki , ale niestety nic nie jest zrobione.
Kiedy pytam o to burmistrza na sesjach-to otrzymuję odpowiedź: ,, I tak macie lepiej, niż mieliście” . Czy to jest odpowiedź?
Nic nie robią i tłumaczą się teraz inną sprawą: że RPK musi zrobić przyłącze.
Prezes wysłał do wszystkich mieszkańców pisma, że mieszkańcy mają sami się wpiąć w tę ulicę do kanalizacji deszczowej, bo musi być odłączona deszczówka od kanalizacji zasadniczej. Pisma zawierały konsekwencje ewentualnego niepodłączenia się. Nieposłuszni mieli zostać ukarani karą nawet do 10 tysięcy złotych.
Jest to bardzo nieuczciwe, ponieważ była początkowo umowa, że zrobi to Urząd Miasta. Wysyłali do ludzi pisma z zapytaniem, kto jest chętny, żeby się przyłączyć ,
bo RPK będzie robił przyłącza i trzeba złożyć pisma do Urzędu Miasta.
Zawarta była również informacja, że każdy, kto się nie zgodzi, będzie to robił na własny koszt. A teraz się
odwróciło, że już wszyscy muszą to zrobić na własny koszt. Iluś
mieszkańców złożyło wniosek, że chce się podłączyć. Ja - podobnie jak wielu innych- zaniosłem takie pismo
do RPK i do dziś nie otrzymałem odpowiedzi. A przecież dla pojedynczego człowieka, to ogromny koszt, trzeba kupić materiał i wynająć firmę.
I mamy pat. Nie kończą, bo się nie opłaca bez uregulowania sprawy "deszczówki". A to co jest- rozpadnie się w zimie, więc publiczne pieniądze zostaną zmarnowane.
No cóż- miejmy nadzieję, że asfalt wytrzyma do momentu, aż ktoś się sprawą zainteresuje.