Wojewoda przyjrzy się sprawie dyrektora ZAZ?

Podczas sesji Rady Powiatu Złotoryjskiego radny Łukasz Horodyski wyraził wątpliwości, natury prawnej, odnośnie możliwości wyboru syna członka zarządu powiatu na stanowisko dyrektora ZAZ-u.

Przed tygodniem Maciej Pietruszka, syn członka zarządu powiatu Zbigniewa Pietruszki, wygrał konkurs na stanowisko Dyrektora Zakładu Aktywności Zawodowej w Świerzawie. Był jedynym kandydatem, który przeszedł część formalną rekrutacji. Komentarze na portalach internetowych były w większości negatywne. Na portalu 24legnica.pl redaktor Piotr Kanikowski pokusił się nawet o swoje ad vocem do zaistniałej sytuacji. Doświadczony redaktor podał jeszcze jeden podobny nepotyczny przykład.

Łukasz Horodyski zawnioskował aby zwrócono się do Wydziału Nadzoru i Kontroli w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim o zbadanie czy nie ma prawnych przeciwskazań w zatrudnieniu Macieja Pietruszki na stanowisku dyrektora ZAZ-u. - Zanim powiem co powiem, pogratuluję panu Maciejowi wyboru na stanowisko wolne, które objął. Natomiast pragnę przeczytać art. 26 ustawy o pracownikach samorządowych, bo nie wiem czy wszyscy zgromadzeni przeczytali: "Małżonkowie oraz osoby pozostające ze sobą w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia oraz w stosunku przysposobienia, opieki lub kurateli nie mogą być zatrudnieni w jednostkach, o których mowa w art. 2, jeżeli powstałby między tymi osobami stosunek bezpośredniej podległości służbowej". W mojej ocenie, w moim mniemaniu, w chwili obecnej zaistniał taki przypadek, ponieważ dyrektor Zakładu Aktywności Zawodowej jest podwładnym Zarządu Powiatu Złotoryjskiego. W mojej ocenie, być może się mylę, w mojej oceny został naruszony ten artykuł, ponieważ art. 2 tejże samej ustawy mówi, na który się powołuje art. 26, "Przepisy ustawy stosuje się do pracowników samorządowych zatrudnionych w:" między innymi w pkt 2 "starostwach powiatowych oraz powiatowych jednostkach organizacyjnych". W związku z powyższym moje pytanie, odnośnie tego co powiedziałem, do radcy prawnego czy zaistniała sytuacja jest faktycznie, tak jak ja oceniam, naruszeniem art. 26 ustawy o pracownikach samorządowych. W związku z tym, że zaistniała taka sytuacja, ja składam tutaj wniosek o wystąpienie do Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu, do Wydziału Nadzoru i Kontroli, o to żeby sprawdził zaistniałą sytuację czy doszło o naruszenia faktycznie tego przepisu, bo czym skutkuje naruszenie tego przepisu powinni sobie wszyscy zdawać sprawę. Ponadto w związku z tym, że zaistniała taka sytuacja spotykam się z różnymi opiniami ludzi, a zarazem zarząd powiatu jest przedstawicielem nas wszystkich radnych i to co wszyscy w mediach teraz mówią, nie jestem władny do tego aby wnosić o to aby odwołać pana Pietruszkę z zarządu powiatu w chwili obecnej, bo ja nie mam takich uprawnień według ustawy o samorządzie powiatowym. Władnym jest tylko, na podstawie art. 31 par. 5, pan starosta powiatu w takiej sytuacji. Ja sobie nie wyobrażam dalej, że nasze grono 17 osób wybranych przez społeczeństwo powiatu, w dalszym ciągu będzie reprezentował w zarządzie powiatu pan Pietruszka jeżeli, według mnie, został naruszony art. 26 ustawy o pracownikach samorządowych. Ja także pomimo tego wnoszę do Urzędu Wojewódzkiego do Wydziału Nadzoru i Kontroli żeby sprawdził to w swoim zakresie, bo ja wiem, że na terenie województwa dolnośląskiego była podobna sytuacja i ja znam sposób zakończenia tej sytuacji. - powiedział Łukasz Horodyski, z zawodu policjant mieszkający w Wojcieszowie (ZOBACZ FRAGMENT Z WYPOWIEDZIĄ).

Wątpliwości, w wymiarze prawnym, nie podzielił radca prawny. - Nikt wcześniej mnie o to nie pytał, ale ja nie znajduję tutaj podstaw do tego o czym pan tutaj mówi, ja nie widzę tutaj zakazu, natomiast jeżeli jest to interpelacja, którą pan złoży, to na pewno zarząd panu na piśmie udzieli odpowiedzi, tutaj co do zasady. - powiedział Marian Tarnowski.

Eksstarosta sytuację nazwał niezręczną i budzącą niesmak. - Niewątpliwie sytuacja się zrobiła niezręczna w sensie takim, że członek zarządu, który bardzo zabiegał o odwołanie dyrektora, teraz jego syn wygrał konkurs. - powiedział Józef Sudoł. Uznał jednak, że kandydatura Macieja Pietruszki z 3 kandydatur była najlepsza.

Starosta uważa jednak, że sytuację należy wyjaśnić. - Pan radca prawny Marian Tarnowski ma wyjaśnić tę sprawę. Pańskie wątpliwości, które zostały zgłoszone, też również chcemy wyjaśnić. - powiedział Ryszard Raszkiewicz, starosta.

W całej sytuacji na korzyść Zbigniewa i Macieja Pietruszków może przemawiać fakt, że ojciec dyrektora jest nieetatowym (honorowym) członkiem zarządu powiatu. Ostatni członek zarządu zatrudniony na etat pracował w starostwie w 2013 roku. W przypadku gdyby radny z Wojcieszowa był zatrudniony w Starostwie Powiatowym sprawa byłaby oczywista. 

Niezależnie od wyjaśnienia kwestii prawnych wśród społeczeństwa pozostaną wątpliwości natury etycznej. Wątpliwości mogą dostarczać sytuacje, w których zarząd powiatu będzie podejmował uchwały dotyczące ZAZ-u albo będzie projektowany czy uchwalany budżet. Wszakże jedną z pozycji w budżecie powiatu są zawsze środki na ZAZ. Czy w takich sytuacjach od głosu powinien się wstrzymywać Zbigniew Pietruszka? A może tu już zaczyna się przesadyzm i dyskryminacja członków rodzin osób sprawujących funkcje publiczne? Zdania są i zawsze będą podzielone.

To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.