Szpital można uratować?

Zdaniuk Adam
Zdaniuk Adam

W kontekście problemów naszego, złotoryjskiego szpitala, zdecydowaliśmy się porozmawiać z Panem Adamem Zdaniukiem, złotoryjaninem, dyrektorem SP ZOZ w Bolesławcu i dowiedzieć czegoś o jego osiągnięciach, szczególnie, że sporo się mówi o jego sukcesach i konsekwentnej, choć niełatwej w realizacji strategii. Aby obraz był pełny, rozmawialiśmy również ze zwykłymi obywatelami, których wypowiedzi zamieścimy w kolejnym artykule.

Od poniedziałku 17 marca 2008 Pan Adam Zdaniuk jest dyrektorem szpitala powiatowego w Bolesławcu. Wygrał ogłoszony przez zarząd powiatu konkurs. Wcześniej był zastępcą dyrektora do spraw ekonomiczno – finansowych kliniki w Ścinawie. W rozmowie z Panią Iloną Parejko 19 marca 2008 r. pan Adam powiedział:

- Zdecydowałem się wystartować w konkursie, bo traktuję pracę w bolesławieckim szpitalu jak wyzwanie. Poznałem sytuację finansową placówki. Wiem, że od dawna szpital miał problem z brakiem menadżerów. Dyrektorem w bolesławieckim szpitalu jest się średnio przez rok. Tak było do tej pory.

- Nie wiem jak długo ja będę dyrektorem – mówi Adam Zdaniuk.

- Mam tu menadżerski kontrakt zadaniowy, nieograniczony czasem. Muszę po prostu zrobić to, co zaproponowałem komisji konkursowej.

Rozmowa z Panem Adamem Zdaniukiem – listopad 2013

  • BS – Jakich zmian musiał Pan dokonać, aby szpital mógł “wyjść na prostą”?
  • AZ – Na początku 2008 roku, kiedy podjąłem pracę w bolesławieckim szpitalu, za priorytet uznałem opracowanie diagnozy sytuacji zarówno w zakresie medycznym jak i ekonomicznym. Szpital bolesławiecki był w trakcie procesu restrukturyzacyjnego w oparciu o ustawę z 2005 roku. Największą przeszkodą okazał się zbyt niski kontrakt z NFZ w części zakresów medycznych oraz brak systemu monitorowania kosztów. Główne priorytety, które wyznaczyłem sobie oraz załodze do realizacji, zasadzały się na następujących założeniach:
    • dokończenie procesu restrukturyzacji, aby skutecznie ubiegać się o pomoc publiczną (umorzenie kredytów zaciągniętych w oparciu o ustawę restrukturyzacyjną).
    • zwiększenie sprzedaży świadczeń medycznych finansowanych przez NFZ (zwiększenie kontraktu).
    • dopasowanie struktury oddziałów do warunków finansowych.
    • wprowadzenie systemu contlollingu w oparciu o nowoczesne systemy informatyczne.
    • uruchomienie nowych zakresów świadczeń medycznych (efektywniejsze wykorzystanie istniejącego potencjału).
  • BS – Czy wszystkie posunięcia okazały się skuteczne?
  • AZ – Większość, oczywiście w określonym horyzoncie czasowym.
  • BS – Jak radził Pan sobie niechęcią ludzi, których te zmiany w największym stopniu dotyczyły?
  • AZ – Perswazja i jeszcze raz perswazja. Zasady gospodarowania w skali makro, w swych głównych założeniach nie różnią się od tych, jakimi kierujemy się na co dzień chociażby w planowaniu budżetów domowych. Pewne decyzje, które zmuszony byłem podjąć “bolały”, ponieważ musiały “boleć”.
  • BS – Co poradziłby Pan dyrektorowi złotoryjskiego szpitala, który stoi przed taka samo trudnym zadaniem?
  • AZ – Daleki jestem od udzielania rad, natomiast życzę przede wszystkim konsekwencji w zmierzaniu do wyznaczonych celów. Rzetelna diagnoza dotycząca złotoryjskiego Szpitala została już postawiona przez firmę consultingową, pozostała część najtrudniejsza – leczenie.
  • BS – Czy zgadza się Pan z opinią niektórych mieszkańców, którzy mówią, że bolesławiecki szpital nie leczy ludzi, tylko wypracowuje wynik finansowy?- w obliczu pozytywnych zmian taka opinia wydaje się krzywdząca, jednak kilka osób tak właśnie powiedziało, dlatego chciałabym znać Pana zdanie, aby sprawę przedstawić jak najbardziej obiektywnie.
  • AZ – Motto naszej misji brzmi następująco: dzień po dniu bliżej potrzeb pacjenta. Staramy się o utrzymanie takiego kierunku, ponieważ zadowolenie pacjenta jest głównym wyznacznikiem naszej pracy. Każda złotówka wypracowana przez szpital trafia na jego rozwój. Nie wyobrażam sobie skutecznego i komfortowego procesu leczenia w placówce, która nie posiada na ten cel wystarczających środków finansowych.

Bardzo dziękuję i życzę dalszych sukcesów.

Z dyrektorem bolesławieckiego szpitala rozmawiała Beata Siudak


To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.