Wywiad z Ireneuszem Żurawskim- kandydatem na burmistrza miasta Złotoryja

Ireneusz Żurawski Fot. Archiwum własne
Ireneusz Żurawski

Poniżej wywiad przeprowadzony z kandydatem na burmistrza miasta- panem Ireneuszem Żurawskim.

Dlaczego zdecydował się Pan na start w wyborach?

Zasadniczo do kandydowania nakłonili mnie mieszkańcy naszego miasta, którzy od miesięcy w rozmowach ze mną wypowiadali opinię, że przez ostatnie cztery lata miasto przestało się rozwijać. Ja również widzę duży brak potrzebnych miastu, a przede wszystkim mieszkańcom inwestycji. Dlatego chcę to zmienić. Pamiętam, gdy pełniłem urząd burmistrza, to przyjeżdżali do nas samorządowcy z innych miast pytać  jak my to robimy, że nasze miasto tak dynamicznie się rozwija. Niewątpliwie byliśmy wówczas liderem rozwoju w naszym regionie wśród miast porównywalnych. Chcę aby nadal tak było. Aby Złotoryja wróciła na ścieżkę rozwoju. Rozwoju turystycznego, miasta nowoczesnego i ekologicznego. Przyjaznego mieszkańcom z aktywnym ich udziałem w przeobrażaniu Złotoryi w turystyczną perłę Dolnego Śląska. Kandyduję również dlatego bo przygotowałem dla naszego miasta ambitny ale możliwy do zrealizowania plan rozwoju. Wierzę, że złotoryjanie pamiętają, że nigdy nie proponowałem rozwiązań niemożliwych lub nierealnych. I co najważniejsze: potrafię być skutecznym w działaniach na rzecz naszego miasta, co udowodniłem pełniąc funkcje burmistrza. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że dwa lata temu ukończyłem Studia podyplomowe Audyt wewnętrzny i kontrola zarządcza w sektorze finansów publicznych na Wydziale Zarządzania, Informatyki i Finansów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Dzięki temu wiem, że jestem jeszcze szerzej przygotowany, oprócz wykształcenia ekonomicznego i z zakresu zarządzania do podejmowania  wymaganych na tym miejscu decyzji.

Proszę wymienić dwa najważniejsze, według Pana zadania, których realizację rozpocznie Pan niezwłocznie po wyborach. Jaki termin przewiduje Pan na realizację tych priorytetowych zadań?

Chciałbym ale nie. Bo to niemożliwe. Moja wizja Złotoryi jest spójna. Poszczególne jej elementy się uzupełniają i tworzą jedną całość. Przenikają się one wzajemnie i zostały oparte na czterech filarach: Mieszkańcach, Turystyce, Inwestycjach, Ekologii. Każdy z tych filarów jest istotny z punktu widzenia trzech pozostałych. Będę dążył, aby ich realizacja była zrównoważona względem siebie. Punktem wyjścia do budowy planu rozwoju Złotoryi byli mieszkańcy i punktem końcowym realizacji planowanych zamierzeń są mieszkańcy naszego miasta. Niektóre zadania będą odczuwalne po roku, niektóre po pięciu latach a wszystko zamknie się w dekadzie. W zaproponowanym programie  są też takie zadania, które nie wymagają istotnych nakładów i czasu na ich wprowadzenie jak np. program „Rodzic wie najlepiej”, współpraca z organizacjami pozarządowymi, zwiększenie nakładów finansowych na sport dzieci i młodzieży, współpraca z instytucjami i ośrodkami naukowymi, wspieranie rozwoju lokalnych artystów, program „Samorząd Partnerem Seniora Senior Partnerem Samorządu” itp. Takie zostaną wprowadzone natychmiast. Są też takie zadania, które wymagają nakładów finansowych i czasu na ich realizację. Mam tu na myśli inwestycje w Złotoryjskie „zakaczawie”, inwestycje drogowe czy niezbędne inwestycje związane z rozwojem turystycznym i ekologicznym miasta. W związku z Pani pytaniem gdybym musiał dzisiaj wybrać jedno z nich wydaje się, że należałoby wskazać Otwartą Strefę Aktywności, w skrócie OSA, czyli miejską strefę rekreacji i aktywnego wypoczynku złotoryjan na obszarze ponad 10 ha pomiędzy rezerwatem przyrody Wilcza Góra a ul. Lubelską. Dlaczego? Ze względu na szeroki zakres działań tam planowanych. Szczegółowo opisałem planowane tam zamierzenia w swoim programie. Przypomnę tylko, że jednym z elementów zagospodarowania tego obszaru będzie budowa krytego basenu wraz z basenem letnim. Kryty i zewnętrzny jako jeden obiekt . Będzie to najnowocześniejszy i najatrakcyjniejszy w regionie.  Do tej pory moim zdaniem nie było ku temu realnych możliwości. Uważam, że nadszedł najwyższy czas dla mieszkańców naszego miasta, aby w Złotoryi taki obiekt powstał. Obiekt, który powinien być jednocześnie atrakcją turystyczną Złotoryi, by był również magnesem dla planujących przyjazd do naszego miasta.  Taki zamierzam wybudować. Dzisiaj dostępność środków, nawet krajowych, na budowę tego rodzaju obiektów jest tak łatwa i duża, że budowa stała się bardzo atrakcyjna z punktu widzenia budżetu miasta. Takie inwestycje wymagają czasu, dlatego należy się tym zająć niezwłocznie. Planuję, że basen powstanie w ciągu 2 lat. 

Do osiągnięcia celów zazwyczaj prowadzi wiele dróg. Zależy to między innymi od stylu sprawowania władzy. Styl zarządzania jest zależny od cech osobowościowych, ale również od przyjętych priorytetów – realizacja zadań czy dobre relacje międzyludzkie. Proszę w kilku zdaniach zadeklarować w jakim stylu będzie Pan sprawował funkcje burmistrza?

Wiem o co Pani pyta bo sam czuję to samo. Przez cztery lata miałem czas na refleksję. Wiem, z perspektywy czasu, że byłem za mało otwarty. Miasto się zmieniało, realizowaliśmy szereg ważnych dla mieszkańców inwestycji, niemałych kubaturowo i powierzchniowo, czasami prowadzonych równolegle na wielu terenach w mieście. A tylko przypomnę, że środki unijne, dzięki którym w sposób istotny zmieniliśmy miasto były praktycznie dostępne od 2008 roku. A nie jak się powszechnie myśli od początku moich kadencji czyli od 2002 roku. Czasu było mało a ja chciałem jak najbardziej z tej szansy dla miasta skorzystać. Jak dobrze pamiętam były zrealizowane 23 projekty ze środków zewnętrznych. Miasto się zmieniało, namacalnie i na własne oczy można było dojrzeć, że wszystko pięknieje ale mnie było w mieście mało. Skupiłem się na pracy, na tym za co burmistrzowi się płaci czyli tworzeniu programów i podejmowaniu strategicznych decyzji. Spędzałem mnóstwo czasu na pracy i w pracy a ludzie widzieli mnie mało. A nie ma co ukrywać, że mieszkaniec musi mieć możliwość spotkania z burmistrzem również nieformalnie. Dzisiaj żałuję, że nie miałem na to czasu bo lubię kontakt z ludźmi a każda rozmowa uczy czegoś nowego i daje możliwość skorzystania z doświadczenia innych. Jestem dumny z zakresu wykonanych zadań i czuję niedosyt w relacjach z mieszkańcami. Dlatego teraz tak zamierzam ułożyć swoją pracę, gdy zostanę wybrany na burmistrza, aby była zachowana równowaga pomiędzy realizacją zadań i dużo większą, dobrą relacją z mieszkańcami. 

Niezwykle ważnym elementem w pracy burmistrza jest komunikowanie się z mieszkańcami. Jakie sposoby komunikacji z mieszkańcami wprowadzi Pan w przypadku wygrania wyborów?

Zgadzam się, że każdy mieszkaniec oczekuje od miejskich urzędników, w tym burmistrza, trzech rzeczy: szybkiej, merytorycznej i skutecznie podanej informacji. Informacja ta może dotyczyć zarówno sprawy indywidualnej mieszkańca, ale również obejmować działania, które powinny dotrzeć do większej grupy mieszkańców lub nawet wszystkich. Szczegółowo komunikację urzędu z mieszkańcami opisałem w przedstawionym mieszkańcom programie. Tu tylko powtórzę w skrócie. W sprawach, które będą miały istotny wpływ na codzienne życie grupy mieszkańców będę organizował konsultacje społeczne w celu wyrażenia przez mieszkańców opinii lub zajęcia oficjalnego stanowiska. W sprawach, które będą miały wpływ na żywotne interesy Miasta bądź przyszłości jego i jego mieszkańców będę organizował akcje informacyjne, konsultacje społeczne i ogólnomiejskie głosowanie konsultacyjne. Inną formą komunikacji z mieszkańcami będą przygotowywane kwartalne sprawozdania z działalności burmistrza, Urzędu i jednostek zajmujących się obsługą miasta i jego mieszkańców. Będą one zawierały również plany rozwojowe miasta. Ponadto zamierzam wdrożyć inteligentny system informacyjny dla mieszkańców jako darmową miejską aplikację pod nazwą Informacyjna Złotoryja. Z aplikacji tej będzie można uzyskać wiele informacji. Od ostrzeżeń o zagrożeniach poprzez wszelkie informacje z zakresu pracy Urzędu i instytucji miejskich do informacji o obłożeniu w kinie, na basenie, kursowaniu komunikacji miejskiej itp. Wprowadzę również program fachowy urzędnik, który będzie planem rozwoju zawodowego miejskich urzędników w celu zwiększenia ich wiedzy i umiejętności, co niewątpliwie przyczyni się do jeszcze lepszej skuteczności w komunikowaniu się z mieszkańcami.

Zamierzam zrezygnować z wyznaczonego jednego dnia w tygodniu na przyjmowanie mieszkańców. Każdy mieszkaniec będzie miał możliwość spotkania się z burmistrzem w każdym czasie pracy urzędu, gdy tylko burmistrz będzie w urzędzie. Zawsze najbardziej ceniłem sobie, będąc burmistrzem, spotkania z mieszkańcami i bezpośrednią rozmowę o sprawach i problemach z którymi przyszli. Dlatego zamierzam rozszerzyć możliwość takich spotkań we wszystkie dni tygodnia.

Bardzo dziękujemy z rozmowę


To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.