Zwolnienie i dzierżawa?
Dyrektor ZOZ w Złotoryi, pan Mariusz Misiuna "oddał się do dyspozycji" Zarządu Powiatu. Rada Społeczna przy ZOZ w Złotoryi podjęła uchwałę o negatywnej opinii w sprawie rozwiązania stosunku pracy z dyrektorem ZOZ.
"Związki zawodowe zwróciły się do mnie z wnioskiem, żeby nie podpisywać umowy dzierżawy i ja przyjąłem zastrzeżenia związków jako zasadne, nie we wszystkim, ale w większości zasadne, dlatego umowy dzierżawy nie podpiszę z całą świadomością konsekwencji tej decyzji, że współpraca moja z Powiatem Złotoryjskim może się zakończyć. Chodzi mi głównie o oto, że firma ma kapitał 5000 i nie jest zabezpieczony interes ZOZ. Żadne inne pobudki mną nie kierują, nie jestem przeciwny dzierżawie, nie jestem przeciwny tej konkretniej firmie, bo gdyba ta firma wyłożyła na stół konkretne zabezpieczenia to moja decyzja byłaby inna. Jesteśmy w takiej sytuacji, że nikt nie może żądać ode mnie konkretnej decyzji, a ja świadomy tego, że jeżeli jestem w opozycji do Zarządu, w tej bardzo ważnej sprawie, to nie mogę tego blokować" - mówił na spotkaniu dyrektor Misiuna.
A więc trzeba odwołać dyrektora, ponieważ nie chce podpisać umowy dzierżawy. Prawo zobowiązuje Powiat do pokrycia straty ZOZ do końca roku lub przekształcenia szpitala. Czyli, albo do końca roku Powiat pokrywa straty szpitala o (około 3 mln, których nie ma ) albo przekształaca ZOZ.
Rada Społeczna przy ZOZ wypowiedziała się negatywnie na temat odwołania dyrektora Misiuny, ale jest to opinia niewiążąca dla Powiatu. Jaka będzie decyzja Zarządu Powiatu dowiemy się pewnie wkrótce.