Szpital przejęty - cz. 2

spółka Fot. Archiwum własne
spółka

Pod koniec ubiegłego roku zawarta została umowa dzierżawy operatorskiej złotoryjskiego szpitala. Dopiero 9 miesięcy później szpital został przekazany spółce. Za opóźnienie  odpowiada NFZ, który zastanawiał się  nad sposobem przekazania kontraktu dzierżawcy. Niedawno uznano, że właściwym sposobem będzie przekazanie kontraktu cesją, czyli tak jak proponowało starostwo już w grudniu 2015. Przekazanie kontraktu cesją nastąpiło z dniem 1 września 2016 i od tego dnia trwały procedury podpisywania umów z NFZ. Na dzień dzisiejszy prawie wszystkie formalności zostały zakończone. Dla pacjentów nie było negatywnych konsekwencji wydłużającej się procedury przejmowania oprócz perturbacji związanych  z wypisywaniem recept. Kontrakt został przekazany, ale podpisywanie umowy trwało jeszcze miesiąc.Spółka nie istniała jeszcze w sytemie, więc nie było możliwości wydruku recept.

Kwestia inwestycji planowanych przez spółkę była tematem rozmów ze starostwem. Szpital wymaga modernizacji, przede wszystkim,  dostosowanie placówki do wymaganych przepisami standardów zapewniających świadczenie usług medycznych na odpowiednim poziomie, po to, by można było świadczenia finansować ze środków publicznych. Na tę chwilę szpital ma program dostosowawczy zatwierdzony przez  wojewodę, będzie on ulegał modyfikacjom w związku z ciągle zmieniającymi się przepisami prawa.

Pierwsza inwestycja będzie dotyczyła prosektorium, które jest miejscem bardzo zaniedbanym. Spółka jest  na etapie przyjmowania ofert. Inwestycja ta umożliwi rozszerzenie świadczeń szpitala o badania histopatologiczne.

To, jaki będzie zakres usług i czy będzie pokrywał się z obecnym zależy głównie od płatnika publicznego. Zostały stworzone mapy potrzeb zdrowotnych również dla województwa dolnośląskiego. W oparciu o nie  będą podejmowane decyzje w NFZ. Problem może być z oddziałem położniczym. Preferowane będą oddziały położnicze o 600-500 porodach rocznie. Spółka będzie się zastanawiać jak wykorzystać potencjał złotoryjskiego oddziału, w którym przyjmowanych jest około 400 porodów rocznie.

Prezesi w pierwszej kolejności chcą rozszerzyć świadczenia medycyny pracy oraz poszerzyć bazę rehabilitacyjną. W szpitalu jest doskonała neurologia i oddział laryngologiczny. W oparciu o te oddziały będzie budowana przyszłość szpitala. Mają  nadzieję, że wojewoda i publiczny płatnik nie pozbawi spółki możliwości realizacji świadczeń tak wysoko ocenianych przez pacjentów.

Zakres usług medycznych jest mocno powiązany z demografią i epidemiologią. Obecnie w Złotoryi jest duże zapotrzebowanie na świadczenia rehabilitacyjne i opiekę długoterminową, która jest częściowo realizowana w Zakładzie Pielęgnacyjnym na Hożej. Spółka będzie  namawiać starostwo na włączenie Zakładu w struktury szpitala.

Szpital jeszcze się nie bilansuje. Potrzeba na to co najmniej 12 miesięcy przy  stracie na poziomie 1,4 mln. Czynnikami mocno wpływającymi na długość okresu zbilansowania się szpitala  jest to, czy będą zwroty nadwykonań i bardzo długi okres zabezpieczenia warunków płacy i pracy pracowników (25 miesięcy liczonych od 1 września 2016r.). Warto jeszcze dodać, że w szpitalu średnie obłożenie jest 55-60%. To nie jest szpital, którego baza łóżkowa jest dostosowana do potrzeb pacjentów.  

Do tej pory szpital funkcjonujący w formie SPZOZ nie mógł realizować świadczeń spoza kontraktu NFZ. Teraz pacjenci będą mogli korzystać z usług komercyjnie. Takich pacjentów, którzy wolą zapłacić niż czekać miesiącami na wolne limity z NFZ, jest całkiem sporo.

Starostwo zostaje z bagażem długu po szpitalu w wysokości 18 mln zł. Powiat Złotoryjski bierze na siebie zadłużenie szpitala. Wspólnie z RIO będzie szukał metody na podołanie temu obciążeniu, tak by nie odbijało się to na bieżącej działalności jednostek powiatu. 

To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.