Radni o jawności

Janusz Markiewicz
Janusz Markiewicz

2 czerwca odbyło się jedno z ostatnich posiedzeń Komisji Rewizyjnej tej kadencji. Większość czasu zabrało radnym odczytanie i przegłosowanie opinii dotyczącej wykonania budżetu za rok 2013 (wszyscy za). W sprawach różnych odbyła się dyskusja na temat ostatniej skargi, która wpłynęła do Komisji Rewizyjnej. Skarga związana z nieudzielaniem przez Burmistrza informacji publicznej. O tym była mowa na ostatniej sesji (od 1:11 minuty relacji)  

Poniżej przytaczamy fragmenty dyskusji (22,50 minuta relacji)

  • Radny Antonowicz: Kadencja naszej komisji prawie zakończona, chyba że jest skarga.
  • Radny Posadowski:Tak, dotycząca pism, o które burmistrz czytał na ostatniej sesji.
  • Radny Antonowicz:Rozpatrywanie takiej skargi na czym by miało polegać?
  • Radna Miara: Czy zgodnie z przepisami burmistrz ma wysłać odpowiedź, musi?
  • Radny Słaby: Cały problem jest w tym że nie ma tych dokumentów elektronicznie na BIPie, trzeba je kserować. 
  • Radny Posadowski: Właśnie dlaczego nie zrobić elektronicznie, niech sobie wszyscy popatrzą.
  • Radny Antonowicz: Ja myślę, że to jest bardzo dużo pracy. Po co to komu coś takiego. Rozumiem że jak się ktoś interesuje to chce się dowiedzieć, ale jak ktoś się wszystkim interesuje to dla mnie jest dziwne.
  • Radna Miara:  To nie jest dużo pracy jeśli się robi na bieżąco.
  • Radny Posadowski: Ja uważam tak, że ja płacę podatki, podatki idą na miasto, miasto tymi pieniędzmi rozporządza to dlaczego ja miałbym nie wiedzieć na co idą te pieniądze.
  • Radny Antonowicz: Czy wiesz ile podatków wpływa? W ogóle to wpływa mniej niż idzie na oświatę.
  • Radny Posadowski: Z samych podatków od nieruchomości wpływa z 7-8 milionów.
  • Radny Antonowicz: My mamy tylko 30% podatków z tego co płacą obywatele.
  • Radny Słaby: Nieważne jest takie prawo, że ma być i tyle.
  • Radny Antonowicz: Mnie to denerwuje,  z tego można się doktoryzować a nic to nie wnosi.
  • Radny Słaby: Teraz stało się to modne w dużych miastach.Te duże miasta to porobiły, oni mają elektroników.
  • Radny Antonowicz: No tak ale to być może się będzie wiązało z zatrudnieniem osoby, i co, tylko żeby zaspokajać ciekawość trzech osób.
  • Radny Posadowski: Ale jest ustawa, która mówi, że każdy może dostać informacje, trzeba to zrobić.
  • Radny Antonowicz:Teraz pytanie co to znaczy ta informacja?

Nie zamierzamy komentować tej dyskusji. Cieszy nas, że radni w większości zdają sobie sprawę z praw obywateli. Rację należy przyznać pani Ewie Miarze, że gdyby urzędnicy udostępniali sukcesywnie informacje na BIP -  to pracy  nie byłoby dużo.

Przypomnijmy, że od jakiegoś czasu na stronie głównej pojawia się sonda dotycząca publikacji rejestru umów. Wypowiedziało się w niej już ponad 100 osób, a więc zainteresowanych tymi informacjami na pewno jest więcej niż trzy osoby. Przypominamy również wypowiedź pana Romana Gorzkowskiego z ostatniej sesji na ten temat.

Mamy już pierwsze umowy, czekamy na następne. Mamy nadzieję, że sprawa nie zakończy się w WSA (tam również skierowaliśmy skargi), bo jest to niepotrzene zajmowanie cennego czasu pani prawnik. O ile Urząd Miejski nie zrobi rejestru umów w BIP to utworzymy go sami, sukcesywnie wnioskując o kolejne umowy.

7 czerwca odbędzie się  impreza „Razem dla jawności” z okazji 25-lecia wolności w Polsce i 10. urodzin Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, na której, my i inni uczestnicy będziemy szukać odpowiedzi na pytania: Jak to jest z jawnością życia publicznego? Jest dobra czy zła? Buduje  zaufanie czy raczej dowodzi jego braku? Wzmacnia obywateli, czy tylko przeszkadza dobrze rządzić? Czy jest  wartością naczelną w demokracji, a może wystarczy tak, jak jest?

Kamila Nankiewicz
To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.