Obywatelska Inicjatywa Uchwałodawcza odroczona

Złotoryja, wieża Fot. Kajetan Kukla
Złotoryja, wieża

Na wtorkowej sesji Rady Miejskiej w Złotoryi radni wycofali z porządku obrad głosowanie nad zmianą w Statucie, która wprowadzałaby Obywatelską Inicjatywę Uchwałodawczą. Głosowanie było pokłosiem długiego wystąpienia Waldemara Wilczyńskiego, który zarzucił projektowi uchwały wiele braków. Pocieszający jest jednak fakt, że przegłosowany został projekt uchwały zmniejszający liczbę radnych potrzebnych do zgłoszenia projektu uchwały z 5 do 3.

Podczas swojego wystąpienia Waldemar Wilczyński mówił o swoim pełnym przekonaniu co do słuszności partycypacji obywateli w stanowieniu prawa lokalnego. - Jest to projekt uchwały, który ja popierałem i popieram jak najbardziej, ponieważ uważam, iż wprowadzenie tej inicjatywy jest naprawdę ważną sprawą jeżeli chodzi o miasto Złotoryja i ważną także dla mieszkańców, aby mogli czynnie uczestniczyć w stanowieniu tego naszego prawa miejscowego. - zaczął złotoryjski radny, który jednak chwilę później przeszedł do druzgocącej krytyki projektu uchwały. - Postanowiłem w międzyczasie, od posiedzenia komisji, wgłębić się w ten temat i śmiem twierdzić, że ten projekt naszej uchwały jest bardzo źle przygotowany. Nawet mogę powiedzieć: nieprzygotowany. - kontynuował jeden z najstarszych stażem radnych.

W dalszej części wypowiedzi stwierdził, że do projektu należałoby zgłosić nawet kilkanaście wniosków. Postanowił jednak nie zgłaszać ich w tym dniu, ponieważ wydłużyłoby to znacznie sesję. - Uważam, iż przegłosowanie przez nas, przez radę, projektu uchwały w tym kształcie będzie błędem. Będzie błędem, będzie stanowić według mnie, być może ja się mylę, podstawę do uchylenia tego projektu uchwały. - wyraził zaniepokojenie radny. Dalej stwierdził, że brak jest w projekcie uchwały wzmianki o wyglądzie listy poparcia (mimo, iż do projektu uchwały dodano na sformułowany przez Iwo Mateckiego zapis o konieczności podania imienia, nazwiska, PESEL-u i adresu zamieszkania).

Radny wymienił elementy jakiego według niego powinien zawierać projekt uchwały w sprawie obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. - Chodzi mi w szczególności o wiele zapisów. W jakich sprawach można składać inicjatywy? Doskonale wiemy, bo my jako radni podejmowaliśmy kilka, może kilkanaście uchwał, o które nie może wnioskować nikt tylko radni Rady Miejskiej. Ja może nie będę może przytaczał tych niektórych spraw, o które może wnioskować tylko rada, a nie może to stanowić inicjatywy uchwałodawczej. - wyraził swoją wątpliwość były członek zarządu miasta.

Radny nakreślił, że wniosek musi spełniać pewne wymagania. - Począwszy od ustanowienia pełnomocnika, formę, zakres listy osób popierających, poprzez określenie wymaganych opłat lub zwolnień od tych opłat przy składaniu wniosku. poprzez terminy i tryb realizacji tych wniosków. Ja sobie nie wyobrażam gdyby w dniu jutrzejszym ktoś przyniósł wniosek z podpisami 100 mieszkańców, który ma być rozpatrzony nie wiem przez kogo, zaopiniowany przez kogo, w jakim terminie co jest też ważne. Czy to ma być termin 30 dni zgodnie z kpa lub zgodnie z innymi przepisami, które określają też pewne sprawy. Co będzie z trybem odwoławczym jeśli komisja niewiadomo jaka będzie opiniowała, co będzie z trybem odwoławczym jeżeli wniosek zostanie odrzucony? Kto i czy w ogóle może złożyć odwołanie od odrzucenia takiego wniosku? - wymieniał radny.

Waldemar Wilczyński stwierdził, że w innych statutach znalazł wiele z tych kwestii doprecyzowanych. - Tam gdzie żyją te przepisy, gdzie mieszkańcy mają te możliwości tam są jasno określone zasady składania tych wniosków. Ja to naprawdę sprawdziłem w statutach wielu miast i gmin. I tam sprawdziłem czy były takie inicjatywy, w jakim zakresie i w jakich sprawach. Wszędzie tam gdzie ten przepis żyje tam były określone dokładnie zasady składania wniosków, odwołań, odpowiedzi, tych trybów odwoławczych i opiniodawczych. - powiedział radny.

Na sam koniec zawnioskował o przeniesienie tego projektu uchwały pod obrady nowej rady. - Wnoszę o przeniesienie tego projektu uchwały na następną sesję, a przed tym skierowaniem tego projektu do komisji spraw społecznych w celu opracowania dokładnego zakresu tego wniosku. - zakończył radny Wilczyński.

Wniosek radnego o "odroczenie" tego projektu uchwały poparło 12 radnych (nieobecni: Iwo Matecki i Tadeusz Oleksów), jeden był przeciwny - Roman Gorzkowski. W sprawie zmniejszenia liczby radnych potrzebnych do złożenia projektu uchwały z 5 do 3: za było 8 radnych (Roman Gorzkowski, Kinga Maciejak, Lilia Wolańska, Cyprian Posadowski, Wiesława Żak, Waldemar Wilczyński, Janusz Markiewicz, Stanisław Pazera), 2 przeciw (Leszek Antonowicz, Ewa Miara) oraz 3 się wstrzymało (Franciszek Słaby, Bogdan Łoś, Józef Banaszek).

Na koniec moje małe ad vocem. Dziwią mnie trochę wątpliwości tak doświadczonego radnego. Być może były one spowodowane "kontrowersjami" części mieszkańców do zmian zapisów statutu na ostatniej sesji Rady. Ostatnio przeglądałem wiele statutów, w których taka możliwość jest zawarta i spotkałem się z wieloma różnymi formami zapisów. W przypadku Legnicy zapis ten zawiera się tak naprawdę w dwóch ustępach (art. 42) i można powiedzieć, że jest bardzo dopracowany. Jedną z najprostszych form zapisu jest Obywatelska Inicjatywa Uchwałodawcza w gminie Świerzawa, do ktorej odnosi się tylko jeden zapis, że inicjatywę ma "100 stałych mieszkańców gminy". Równie proste są zapisy w gminach Stoszowice (art. 57) i Namysłów (art. 41). W przypadku naszego statutu, jak i np. świerzawskiego, procedury byłyby identyczne jak przy projekcie uchwały, który zgłasza 5 radnych. Nigdzie jednak nie spotkałem się z czymś takim jak tryb odwoławczy czy pobieranie opłaty za przedłożenie projektu uchwały.

POCZĄTEK WYPOWIEDZI RADNEGO

KPP
To pole jest wymagane
To pole jest wymagane
captcha To pole jest wymagane

Udowodnij ,że nie jesteś robotem, podaj wynik powyższego działania.