Złotoryjskie gospodynie w akcji!

Cały czas robimy to wspólnie i z Hortusem i z Naszym RIO-powiedziała nam pani Beata Majewska- koordynatorka przedsięwzięcia.

Na zajęcia przychodzi od 18 do 30 osób w różnym wieku: 60 , 70 plus, młode mężatki , młodzież , a nawet dzieciaki, które chętnie pomagają w przygotowaniu potraw i z radością je degustują. Najstarszy uczestnik – pan Stefan jest już po osiemdziesiątce!

Umawiamy się na kolejne przedsięwzięcia , każda z pań wymyśla lub znajduje przepis, spisujemy co jest nam potrzebne, w ramach funduszy projektowych robimy zakupy, a następnie przygotowujemy wybrane potrawy.

 Robiłyśmy najróżniejsze rzeczy: sałatki bez ziemniaków, frytki z dyni pieczone w piekarniku z ziołami do tego kamole z avokado i z czosnkiem, zupę dyniową z mleczkiem kokosowym z dodatkami  na białym winie , lepiłyśmy  pierogi, robiłyśmy na przykład kiszonkę kim chi, a także białe kiełbasy-  pan Stefan osobiście nadzorował pracę i kiełbaska wyszła rewelacyjna!

Finalnie powstanie książka kucharska, którą jeśli starczy funduszy, chcielibyśmy wydać. Stworzymy też skoroszyt w formie elektronicznej, bo dużo osób pyta o nasze przepisy.

Teraz planujemy szycie, szydełkowanie i różne robótki ręczne. Bo nasze działania to nie tylko kulinaria. Robiliśmy na przykład stroiki na Wszystkich Świętych , naturalnie na woreczkach z ziemią- dłużej stoją i są trwalsze.

W planach mamy zakończenie projektu bożonarodzeniowym jarmarkiem, na którym Koło Gospodyń Miejskich wystawi swoje produkty. Wszystko odbędzie się u Ojców Franciszkanów – będzie otwarty cały korytarz i ruch dookoła. Zaczynamy w niedzielę -15 grudnia o 13 .

Będzie sporo wystawców, którzy bywali już na naszych imprezach i zapisało się kilku nowych. Planujemy  również część artystyczną: wystąpi chór z SP1,  złotoryjscy seniorzy, być może będzie góralski zespół śpiewający, nasz lokalny zespół Wena, który zaśpiewa kolędy.

Dochód przeznaczymy na remont zabytkowych organów w naszym kościele. Serdecznie  Zapraszamy!